Ile razy mam przebaczać? Ile razy uwierzyć, że tym razem ktoś się zmieni?
Podczas posługi u osób uzależnionych najczęściej słyszałem świadectwa o składanych deklaracjach, które brzmiały: “to już ostatni raz”. Jak można się spodziewać, nie był to najczęściej ich ostatni raz i ostatnia deklaracja. I co wtedy? Ktoś powie: to infantylne ciągle dawać się tak zwodzić. Trzeba powiedzieć DOŚĆ. Wtedy przychodzi mi na myśl moja spowiedź – przychodzę do Jezusa i mówię Mu przepraszam. Czasem, jak uzależniony mówię: żałuję, wybacz, pomóż, ale z tyłu głowy jest… “nie wiem, czy dam radę”. Jemu to wystarczy i nie jest to infantylne.
Powie mi DOŚĆ jedynie, gdy ja przestanę nad sobą pracować, gdy Jego łaski nie będę chciał przyjąć.
Pan uczy mnie zatem postawy, jaką powinienem przyjąć wobec innych, przez przykład postawy jaką ma wobec mnie. Przebacza, jest miłosierny, ale nie jest infantylny. Przebacza i wymaga – to akt miłości, aby mnie sprowokować do pracy nad sobą. Wyciągnij rękę do zgody, przebacz, ale również wymagaj.